wtorek, 24 lutego 2015

nie przerywając ciszy

Nie, nie przerywając ciszy
uwielbiam Cię, Panie mój
Nie, nie przerywając ciszy
uwielbiam Cię, Jezu mój

Nie rozumiem Cię, Panie mój
nie rozumiem

Obmyj serce me, abym wiedział
czym Twoja Miłość jest
abym ujrzał,
czym moja miłość jest
abym poznał,
że my jedno
...
                     

milczę i kocham

odebrałeś mi każde słowo i gest
mogę tylko patrzeć i kochać Cię

więc milczę i kocham
patrzę i kocham
widzę i kocham Cię

odebrałeś mi każde słowo i gest
mogę tylko patrzeć i pragnąć Cię

więc milczę i pragnę
patrzę i pragnę
widzę i pragnę Cię

odebrałeś mi każde słowo i gest
mogę tylko patrzeć i wielbić Cię

więc milczę i wielbię
patrzę i wielbię
widzę i wielbię Cię

więc milczę i kocham
patrzę i pragnę
widzę i wielbię Cię 
                                                         

bliskie bliskie bliskie

***
błądzisz?
nie patrz za siebie
nie patrz pod nogi
nie patrz przed siebie
spójrz w Niebo!
***
Jak słońce wychodzi zza chmur, tak Bóg nad nami rozjaśnia Swoje Oblicze - Światłość Chrystusa rozjaśni każdy mrok.
Miłosierdzie Boże
***
"Bądźcie świętymi, bo Ja jestem święty, Pan, Bóg wasz." Kpł 19, 2
Dzieci uczą się od swoich rodziców - o naśladowaniu rodziców. :)
***
hm... nikt nie wierzy w przesądy, jak się dziś okazuje
to dlaczego akurat dziś o tym piszą?
***
"Bracia: Nie jest dla mnie powodem do chluby to, że głoszę Ewangelię. Świadom jestem ciążącego na mnie obowiązku. Biada mi, gdybym nie głosił Ewangelii.
Gdybym to czynił z własnej woli, miałbym zapłatę, lecz jeśli działam nie z własnej woli, to tylko spełniam obowiązki szafarza. Jakąż przeto mam zapłatę? Otóż tę właśnie, że głosząc Ewangelię bez żadnej zapłaty, nie korzystam z praw, jakie mi daje Ewangelia.
Tak więc nie zależąc od nikogo, stałem się niewolnikiem wszystkich, aby tym liczniejsi byli ci, których pozyskam. Dla słabych stałem się jak słaby, aby pozyskać słabych. Stałem się wszystkim dla wszystkich, żeby w ogóle ocalić przynajmniej niektórych. Wszystko zaś czynię dla Ewangelii, by mieć w niej swój udział." (1 Kor 9, 16-19. 22-23 "Biada mi, gdybym nie głosił Ewangelii"). Wiem, że jeszcze braki, ale wszystko przez Jezusa Chrystusa, w Chrystusie i dla Niego samego, a z Nim i przez Niego i w Nim dla nas.
***
Niektórzy , a zwłaszcza niektórzy szczególnie, wzywają grzeszników do nawrócenia ... i gdy jakiś grzesznik poważnie potraktuje to wezwanie, to nie traktują go poważnie ... podpisał grzesznik
***

poniedziałek, 23 lutego 2015

bliskie bliskie bliskie

Jak słońce wychodzi zza chmur, tak Bóg nad nami rozjaśnia Swoje Oblicze -
- Światłość Chrystusa rozjaśni każdy mrok.



Niech będzie uwielbione nieskończone Miłosierdzie Boże!

sobota, 21 lutego 2015

Pieśń wdzięczności wśród burz

Byłem pewny, że wyciągniesz Rękę, Boże i otrzesz nasze łzy
Myślałem, że wkroczysz i nasz uratujesz ...
Ale po raz kolejny mówię: Amen!
A mimo tego nie przestaje padać ...

Gdy uderza piorun, pośród deszczu ledwo słyszę Twój szept:
Jestem z Tobą!
Gdy przychodzi Twoje Miłosierdzie
Podnoszę ręce i uwielbiam Boga, który daje i odbiera

Wznoszę ręce, uwielbiam Cię pośród burz i gromów
Jesteś "Tym, Który Jest" zawsze obok mnie
Każdą łzę wylaną przeze mnie trzymasz w Swoich Rękach
Nigdy mnie nie opuściłeś i dlatego moje serce rwie się do Ciebie
Będę Cię uwielbiał pośród burzy!

Pamiętam, gdy błąkałem się pośród wiatru
Usłyszałeś mój krzyk i znowu mnie podniosłeś
Moja siła prawie się wyczerpała ...
Jak mogę iść dalej, gdy nie potrafię Cię znaleźć?

Gdy uderza piorun, pośród deszczu ledwo słyszę Twój szept:
Jestem z Tobą!
Gdy przychodzi Twoje Miłosierdzie
Podnoszę ręce i uwielbiam Boga, który daje i odbiera

Wznoszę ręce, uwielbiam Cię pośród burz i gromów
Jesteś "Tym, Który Jest" zawsze obok mnie
Każdą łzę wylaną przeze mnie trzymasz w Swoich Rękach
Nigdy mnie nie opuściłeś i dlatego moje serce rwie się do Ciebie
Będę Cię uwielbiał pośród burzy!

Wznoszę oczy ku wzgórzom ... Skąd ma przyjść dla mnie pomoc?
Pomoc moja u Pana, Który stworzył niebo i ziemię! *

Wznosząc ręce, uwielbiam Cię pośród burzy i gromów
Jesteś "Tym, Który Jest" zawsze obok mnie
Każdą łzę wylaną przeze mnie trzymasz w Swoich Rękach
Nigdy mnie nie opuściłeś i dlatego moje serce rwie się do Ciebie!!
Będę Cię uwielbiał pośród burzy!!!
Dlatego moje serce rwie się do Ciebie!!
Będę Cię uwielbiał pośród burzy!!!

Kto oprócz Ciebie czeka na mnie w Niebie?
Na ziemi nie pragnę niczego oprócz Ciebie ...


Moje ciało i moje serce mnie zawodzą
Ale Bóg jest Siłą mojego serca
I moim udziałem na wieki!

* por Ps 121, 1-2


czwartek, 19 lutego 2015

"Sztuka dziękowania"


Dziękowanie nie należy do najłatwiejszych czynności, jednak z Łaską Bożą można się go nauczyć i na stałe wprowadzić w nasze życie. Pierwsze pytanie jakie nam się nasuwa to "Po co właściwie dziękować ?" Otóż dosyć często zapominamy, że nic co mamy nie jest naszą zasługą. W końcu nie wzięliśmy się na tym świecie z przypadku, czy z własnej woli. Gdy się poczęliśmy w łonie naszej matki, czy zrobiliśmy cokolwiek aby dostać dar życia, jaki dostaliśmy od naszego Pana ? Nie było nic takiego. Wszystko ma swój początek u Boga, dlatego winniśmy być Mu wdzięczni za wszystko co mamy. Warto przyjąć tę prawdę z pokorą i nie uciekać przed tym, gdyż dziękczynienie przynosi obfity owoc naszej duszy i czyni nas radośniejszymi.

"Powrót do normalności"
Dziękowanie Bogu jest czynnością, która jest rzeczą jak najbardziej naturalną, jak najpozytywniej odnoszącą się do naszej ludzkiej egzystencji. Poprzez nie człowiek zbliża się do Boga, oraz zdobywa upragniony pokój serca. Dziękowanie jest nam - ludziom - potrzebne tak jak oddychanie czy jedzenie. Otwiera nas na działanie Ducha Świętego i uzdalnia do przyjęcia obfitych darów, jakie Bóg chce nam wyświadczyć. Jednym słowem stajemy się dzięki temu, coraz pokorniejsi, a jak wiemy Bóg ma upodobanie w pokornych sercach i zasypuje je obfitością swoich łask.

"Od czego zacząć ?"
Na początku naszej drogi dziękowania, z pewnością należy zwrócić uwagę na to czy nie mamy do Boga jakiegoś żalu (np. śmierć bliskiej osoby). Należy się tego wyzbyć, gdyż jest to przeszkoda, która bardzo utrudnia naszą relację z Panem Bogiem. Jeśli mamy taką rzecz, za którą mamy do Boga żal, warto i za to Bogu podziękować, wiedząc, że z każdego zła Bóg przecież potrafi wyciągnąć i wyciągnie dobro. Dziękujmy Bogu za wszystko !

Maciek Pawlak


wtorek, 10 lutego 2015

Modlitwa uwielbienia


Będę Cię chwalił, Panie, mój Boże,z całego serca mojego (Ps 86, 12).

W Piśmie św. znajduje się około 540 zachęt i nakazów odnoszących się do uwielbienia Boga. Słowo Boże zaleca chwalić Pana, oddawać Mu cześć, wywyższać Go, błogosławić, dziękować, radować się Nim, grać Mu na bębnach, harfach, lirach, wznosić okrzyki i czynić radosny zgiełk na cześć Pana.

Zostaliśmy stworzeni na “obraz i podobieństwo” Boga, ponieważ Bóg chciał, abyśmy dzielili Jego życie – życie Ojca, Syna i Ducha Świętego. Dał nam umysł, którym możemy Go poznać. Dał nam wolę i uczucia, dzięki którym możemy Go kochać i odczuwać Jego miłość. Dał nam duszę wieczną, byśmy mogli na zawsze z Nim pozostawać. Bóg stworzył ludzi, by mogli wznosić swoje serca ku chwale i wspaniałości Trójcy Przenajświętszej. Naszym przeznaczeniem jest sławić i wielbić Jezusa, gdyż w Nim dostąpiliśmy udziału my również, z góry przeznaczeni zamiarem Tego, który dokonuje wszystkiego zgodnie z zamysłem swej woli po to, byśmy istnieli ku chwale Jego majestatu – my, którzyśmy już przedtem nadzieję złożyli w Chrystusie (Ef 1, 11-12). Wielbiąc, wznosimy się do wysokości tronu Bożego, gdzie w Jego obecności nasze umysły mogą zostać oświecone prawdą. Prawdy, które wyznajemy naszymi ustami pomagają nam wgłębić się i zakorzenić w miłości, którą jest Bóg. Uwielbienie sprowadza serce i umysł do odpowiedniego poziomu relacji z Bogiem, uświadamiając człowiekowi, kim On w rzeczywistości jest. Dlatego słowo Boże zachęca: Gdy wychwalać będziecie Pana, wywyższajcie Go, ile tylko możecie, albowiem i tak będzie jeszcze wyższym, a gdy Go wywyższać będziecie, pomnóżcie siły, nie ustawajcie, bo i tak nie dojdziecie do końca (Syr 43, 30).
Prawdziwa modlitwa uwielbienia nie rodzi się w emocjach, ale jest konsekwencją autentycznej relacji z Jezusem – naszego poddania się, posłuszeństwa Jemu i miłości do Niego. Ewangelia św. Mateusza powiada: Bo z obfitości serca mówią usta (Mt 12, 34). Zawartość serca decyduje o treści wypływającej z niego modlitwy.
Błogosławionego ks. Bronisława Markiewicza znamy jako człowieka wielkiej modlitwy. Przeznaczał on na trwanie przed Bogiem znaczną ilość swojego czasu. Praktykował modlitwę ustawiczną. Modlitwie dawał pierwszeństwo w życiu. Pisze: Modlitwa bowiem jest wszechmocna, a niezbędna. Nic tak bowiem nie uszlachetnia serca człowieka, jak ona. Na innym miejscu Błogosławiony notuje: Modlić się u kapłana jest rzeczą pierwszą, a potem dopiero usługiwanie Słowa Bożego.
Treść wyrażanej spontanicznie modlitwy stanowi autoportret człowieka. Świadczy ona o tym, co kryje się w ludzkiej duszy i jakie jest życie wewnętrzne danej osoby. Analiza modlitw pozostawionych przez Błogosławioenego ks. Markiewicza pozwala na dokładniejsze poznanie jego duchowej sylwetki.
Obok innych rodzajów modlitwy spotykamy się u niego z modlitwą uwielbienia. Uważa ją za najdoskonalszą, gdyż przez wysławianie Boga człowiek zapomina o sobie, a oddaje cześć Stwórcy. Głęboka zażyłość z Jezusem skłania serce Sługi Bożego do oddawania chwały Panu. Obdarowuje on Chrystusa różnymi tytułami: Siła, Wódz, Odwaga, Ucieczka, Wielki i Piękny, Przystań, Schronienie, Przepaść Dobroci i Miłości, Początek i Koniec, Brat, Przyjaciel, Dobrodziej, Wspomożyciel, Najwyższe Dobro.
Błogosławiony ks. Markiewicz pragnie wszystko czynić na większą chwałę Bożą. Te pragnienia wyrażają jego usta i serce w modlitwie uwielbienia, którą często łączy z dziękczynieniem. Pisze m.in.:
Wszystko marność oprócz chwalenia Boga. Tu zaszczyt, tu szczęście, tu pożytek istotny, tu radość i rozkosz rzeczywista – tu zbawienie. Dla mnie wszystko jedno, byle Bóg był pochwalony.
Jam głuchy na natchnienia Boże. Jam niemy, bo nie chwalę Boga często. Jezu, włóż palce Ducha Świętego w uszy moje, rozwiąż zawiązkę języka mojego – niech Cię chwalę. Nie dziękowałem, że mnie Pan Bóg stworzył. Niewdzięcznym okazałem się. O jakie to szczęście być na tym świecie – aby tak wielkiego, świętego, dobrego Pana znać, czcić i przez to siebie zbawić. Słyszymy o łaskach i czynach wielkich, gdzie indziej się zdarzających, chwalmy Pana Boga za to i życzmy, aby jeszcze więcej ich było, byle tylko Pan Bóg był pochwalony.
Doświadczenie miłości Bożej, które towarzyszy bł. ks. Markiewiczowi sprawia, że jego serce śpiewa hymny pochwalne, a usta wypowiadają chwałę Bożą. Przeżywanie Eucharystii, jako uczty uwielbienia i dziękczynienia, stanowi dla Błogosławionego punkt kulminacyjny. Hasło “Któż jak Bóg!” było dla niego wyznacznikiem postawy życiowej, a także nadawało kształt jego modlitwie, wśród której znaczne miejsce znajdowało uwielbienie. Obecność duchów niebieskich adorujących Stwórcę i wysławiających Jego majestat, wspomagała bł. ks. Markiewicza w oddawaniu chwały Bogu.
Historia Kościoła wspomina wielu świętych, którzy spędzali długie godziny, a nawet całe noce, wychwalając Pana. Wysławianie Boga wypełniało życie naszego Błogosławionego ks. Bronisława Markiewicza.

 ks. Piotr Prusakiewicz CSMA
 http://www.ktozjakbog.religia.net/blog/787-modlitwa-uwielbiebnia.html

sobota, 7 lutego 2015

bliskie bliskie bliskie ...

coraz bardziej cieszę się
że nikt mnie nie rozumie
wszyscy wiedzą wszystko
chociaż nie dane mi było
powiedzieć
pół zdania

JP
***

"Jeśli w jakim miejscu was nie przyjmą i nie będą słuchać, wychodząc stamtąd strząśnijcie proch z nóg waszych na świadectwo dla nich." (Mk 6, 11) Niektórzy tak są zniewoleni, że nie chcą słyszeć i usłyszeć, nie chcą patrzeć i zobaczyć, nie chcą poznać Prawdy, która wyzwala, ale prawda też boli. Nic na siłę, na siłę i Bóg nie uszczęśliwia. Jezus nie czynił znaków, by się przypodobać, ale wiara ludzi sprawiała to, że Jezus mógł ich uzdrowić. Każdy ma wolną wolę i prawo wyboru; odrzucając, też może zostać odrzucony. Zostawiony sam sobie ze swoim wyborem i z jego konsekwencjami. I jak często ci wybrani odrzucają Słowo Boże, tak jak Żydzi odrzucili Jezusa, tak i Jego następców, posłanych : "A kiedy się sprzeciwiali i bluźnili, otrząsnął swe szaty i powiedział do nich: "Krew wasza na waszą głowę, jam nie winien. Od tej chwili pójdę do pogan." (Dz 18, 6)
***
Jezus staje przed nami twarzą w twarz - a to ten, tamta co, co ona, co on, a skąd, a w życiu. To jedziemy dalej, za daleko. Można się zgubić.
***
Tak dobrze znamy Boga, że już niczym nie może nas zaskoczyć. I jeszcze zdziwieni, że tak jest. Bóg jest bezsilny wobec braku wiary. Mk 6,1-6
***
znajomość zaślepia poznanie - Mk 6, 1-6 "Jezus nie przyjęty w Nazarecie"
***
cierpienie uszlachetnia - Jezus Chrystus Król Żydowski - Jezus Chrystus Królem Wszechświata - płynie we mnie Królewska Krew
***
serce pęka na samą myśl, że Jezus tak okrutnie za każdego z nas cierpiał... że tak wielu odrzuca ten dar - mają za nic
***
ledwo koniuszek palca zanurzam w Miłości i Miłosierdziu Bożym, a na samą myśl ze szczęścia serce pęka
***
Ciężko czasem nie mówić o tym wszystkim, gdy widzi się to wszystko.
***
Wystarczy tylko czytać między wierszami i drobnym druczkiem, z oczu i gestów, z daleka i bliska, zza myśli, z serca, z sekundy...  Wola Boża
***
Kto z Kim przystaje takim się staje - Jezus moim PRAWDZIWYM i JEDYNYM Przyjacielem
***
"Jakże wam brak wiary?" (Mk 4, 40). Akcent na WAM. Jezus jest ze Swoimi uczniami, wybranymi, którzy widzieli znaki i cuda i On jest z nimi. Akcent na WAM. I znak zapytania na końcu zdania. Jakże często to zdanie jest czytane jako oznajmiające, a tu Jezus wyraża zdziwienie, że i IM i WAM i NAM. I znak zapytania na końcu zdania. Jezus się pyta, zadaje pytanie, wciąż to samo.
***
Gdy serce pęka, to boli, ale i w bólu się rodzimy.
***
Niech będzie uwielbiona Święta Wola Boża! Boże Plany są doskonałe!
Ty dajesz więcej niż się spodziewamy, dlatego powiększasz serce, aż pęka.
***
jedni uparcie nie przyjmowali i odrzucali dary i łaski Boże podane na tacy;
Bóg teraz hojnie innym rozdaje i mi pokazuje te cuda! nasz Bóg niesamowity!
wciąż mnie zadziwia, codziennie!

JP 
***

wtorek, 3 lutego 2015

postawa na modlitwie




 Postawa Eliasza
"Eliasz wszedł na szczyt Karmelu i pochyliwszy się ku ziemi, wtulił twarz między swoje kolana". (1 Krl 18, 42)
Postawa stojąca
"Wtedy to ludzie ci (towarzyszący Bogu aniołowie) odeszli w stronę Sodomy, a Abraham stał dalej przed Panem". (Rdz 18, 22)
"Chwalcie imię Pańskie, chwalcie, słudzy Pańscy, wy, którzy stoicie w domu Pańskim, na dziedzińcach domu Boga naszego". (Ps 135, 1-2)
"Faryzeusz stanął i tak w duszy się modlił... Natomiast celnik stał z daleka i nie śmiał nawet oczu wznieść ku niebu, lecz bił się w piersi i mówił...". (Łk 18, 11. 13)
"Wstańcie i módlcie się, abyście nie ulegli pokusie". (Łk 22,46)
Wzniesione ręce
"Oto błogosławcie Pana, wszyscy słudzy Pańscy, którzy trwacie nocami w domu Pańskim. Wznieście ręce wasze ku Miejscu Świętemu i błogosławcie Pana". (Ps 134, 1-2)
"Tak błogosławię Cię w moim życiu: wzniosę ręce w imię Twoje". (Ps 63, 5)
"Szukam Pana w dzień mojej niedoli. Moja ręka w nocy niestrudzenie się wyciąga, moja dusza odmawia przyjęcia pociechy". (Ps 77, 3)
"Codziennie wołam do Ciebie, Panie, do Ciebie ręce wyciągam". (Ps 88, 10)
"Wyciągam ręce do Ciebie, moja dusza pragnie Ciebie jak zeschła ziemia". (Ps 143, 6)
"Wznoszę ręce moje ku twym przykazaniom, które kocham, i rozważam Twoje ustawy". (Ps 118, 48)
"Niech moja modlitwa będzie stale przed Tobą jak kadzidło; wzniesienie rąk moich - jak ofiara wieczorna". (Ps 141, 2)
"Odpowiedział mu [faraonowi] Mojżesz: Gdy wyjdę z miasta, wyciągnę dłonie do Pana. Grzmoty ustaną, a gradu nie będzie więcej". (Wj 9, 29)
"Gdy ręce Mojżesza zdrętwiały, wzięli kamień i położyli pod niego, i usiadł na nim, Aaron zaś i Chur podparli jego ręce, jeden z tej, a drugi z tamtej strony. W ten sposób aż do zachodu słońca były ręce jego stale wzniesione wysoko". (Wj 17, 12)
"Chcę więc, by mężczyźni modlili się na każdym miejscu, podnosząc ręce czyste, bez gniewu i sporu". (1 Tm 2, 8)
Wzniesienie oczu
"Oczy me zawsze zwrócone na Pana". (Ps 25, 15)
"Oto jak oczy sług są zwrócone na ręce ich panów i jak oczy służącej na ręce jej pani, tak oczy nasze ku Panu, Bogu naszemu, dopóki się nie zmiłuje nad nami". (Ps 123, 2)
"Jezus, spojrzawszy w niebo, westchnął i rzekł do niego (do głuchoniemego): Effatha, to znaczy: Otwórz się!". (Mk 7, 34)
"Jezus kazał tłumom usiąść na trawie, następnie wziąwszy pięć chlebów i dwie ryby, spojrzał w niebo, odmówił błogosławieństwo i połamawszy chleby dał je uczniom, uczniowie zaś tłumom". (Mt 14, 19)
"Jezus wzniósł oczy do góry i rzekł: Ojcze, dziękuję Ci, żeś Mnie wysłuchał. Ja wiedziałem, że Mnie zawsze wysłuchujesz". (J 11, 41-42)
"To powiedział Jezus, a podniósłszy oczy ku niebu, rzekł: Ojcze, nadeszła godzina. Otocz swego Syna chwałą, aby Syn Ciebie nią otoczył". (J 17, 1)
Oczy spuszczone i bicie się w piersi
"Celnik stał z daleka i nie śmiał nawet oczu wznieść ku niebu, lecz bił się w piersi i mówił: Boże, miej litość dla mnie, grzesznika!" (Łk 18, 13)
"Panie, moje serce się nie pyszni i nie patrzą wyniośle moje oczy". (Ps 131, 1)
Klęczenie
"Salomon skończył zanosić do Pana wszystkie te modły i błagania, podniósł się sprzed ołtarza Pańskiego, z miejsca, gdzie klęczał i ręce wyciągał do nieba". (1 Krl 8, 54)
"Jezus oddalił się od uczniów na odległość jakby rzutu kamieniem, upadł na kolana i modlił się: Ojcze, jeśli chcesz, zabierz ode Mnie ten kielich! Jednak nie moja wola, lecz Twoja niech się stanie" (Łk 22, 41-42); "upadł na ziemię" (Mk 14, 35); "upadł na twarz". (Mt 26, 39)
"Piotr upadł na kolana i modlił się. Potem zwrócił się do ciała i rzekł: Tabito wstań". (Dz 9, 40)
"Po tych słowach [Paweł] upadł na kolana i modlił się razem ze wszystkimi". (Dz 20, 36)
"Po upływie tych dni wybraliśmy się w drogę, a wszyscy z żonami i dziećmi odprowadzili nas za miasto. Na wybrzeżu padliśmy na kolana i modliliśmy się". (Dz 21, 5)
"Dlatego zginam kolana moje przed Ojcem, od którego bierze nazwę wszelki ród na niebie i na ziemi...". (Ef 3, 14-21)
"Przyszedł do Jezusa trędowaty i upadając na kolana prosił Go: Jeśli chcesz, możesz mnie oczyścić". (Mk 1, 40)
"Podszedł do Jezusa pewien człowiek i padając przed Nim na kolana, prosił: Panie, zlituj się nad moim synem!". (Mt 17, 14)
"Przybiegł pewien człowiek i upadłszy przed Jezusem na kolana, pytał Go: Nauczycielu dobry, co mam czynić, aby osiągnąć życie wieczne?". (Mk 10, 17)
"Na moje życie - mówi Pan - przede Mną klęknie wszelkie kolano". (Iz 45, 23; 49, 18; Rz 14, 11; Flp 2, 10n.)
Pokłon do ziemi, prostracja
"Oddajcie Panu, rodziny narodów, oddajcie Panu chwałę i uznajcie Jego potęgę (...) oddajcie pokłon odziani w święte szaty...". (Ps 96,7-9)
"I oddadzą Mu pokłon wszyscy królowie, wszystkie narody będą Mu służyły". (Ps 72, 11)
"Ja zaś dzięki obfitej Twej łasce, wejdę do Twojego domu, upadnę przed świętym przybytkiem Twoim przejęty Twoją bojaźnią". (Ps 5, 8)
"Wysławiajcie Pana, Boga naszego, oddajcie pokłon u podnóżka stóp Jego". (Ps 99, 5)
"Oto zbliżył się trędowaty, upadł przed Jezusem i prosił Go: Panie, jeśli chcesz, możesz mnie oczyścić". (Mt 8, 2; Łk 5, 12)
"Pewien zwierzchnik synagogi przyszedł do Jezusa i, oddając Mu pokłon, prosił: Panie, moja córka dopiero skonała, lecz przyjdź i włóż na nią rękę...". (Mt 9, 18)
"Wtedy jeden z trędowatych widząc, że jest uzdrowiony, wrócił chwaląc Boga donośnym głosem, upadł na twarz do nóg Jezusa i dziękował Mu". (Łk 17, 15-16)
"Kiedy Piotr wchodził, Korneliusz wyszedł mu na spotkanie, padł mu do nóg i oddał mu pokłon". (Dz 10, 25)
Znak krzyża (przeżegnanie) - znak specyficznie chrześcijański!
"Pan rzekł do [męża odzianego w lnianą szatę]: Przejdź przez środek miasta, przez środek Jerozolimy i nakreśl ten znak TAW na czołach mężów, którzy wzdychają i biadają nad wszystkimi obrzydliwościami w niej popełnianymi". (Ez 9, 4)
"...opieczętujemy na czołach sługi Boga naszego. I usłyszałem liczbę opieczętowanych: sto czterdzieści cztery tysiące opieczętowanych ze wszystkich pokoleń synów Izraela". (Ap 7, 3)
"Jeśli kto chce iść za Mną, niech się zaprze samego siebie, niech co dnia bierze krzyż swój i niech Mnie naśladuje". (Łk 9, 23)
Znak krzyża (przeżegnanie się) i patrzenie na Jezusa
"Że modlitwę należy poprzedzić roztrząśnięciem sumienia, odmówieniem aktu skruchy i znakiem krzyża świętego, tego wam, jako rzeczy wiadomej, mówić nie potrzebuję. Zaraz po tym wstępie, ponieważ jesteś sama, postaraj się, córko, o towarzystwo. (...) Przedstaw sobie Pana stojącego tuż przy tobie i patrz, z jaką miłością i jaką pokorą raczy ciebie nauczać". (św. Teresa od Jezusa, Droga doskonałości 26,1; 34, 12)
Oczy spuszczone na modlitwie wyrażają pokorę serca
"Nasze tu działanie całe zasadza się na tym, byśmy stawali przed Bogiem jak ubodzy i żebracy przed wielkim, bogatym monarchą, a zaniósłszy prośbę naszą, z oczyma spuszczonymi pokornie wyglądali zmiłowania Jego". (św. Teresa od Jezusa, Twierdza wewnętrzna IV, 3, 5)
Oczy spuszczone pomagają skupić wszystkie zmysły (modlitwa skupienia)
"Dusza do twierdzy wnętrza swego ściąga zmysły swoje i z taką siłą odgradza je od rzeczy zewnętrznych, że oczy mimo woli się zamykają, aby nie patrzyły na nie, a tym jaśniejszy wzrok miały na oglądanie tego, czego zmysły nie widzą. Najczęściej też, kto idzie tą drogą, modląc się, trzyma oczy zamknięte. Jest to zwyczaj doskonały i dziwnie pożyteczny. Z początku wprawdzie potrzeba duszy zadawać gwałt, aby nie patrzyła na rzeczy ziemskie, ale prędko do tego nawyka, po czym już raczej otworzenie oczu więcej ją kosztuje i większego wymaga przezwyciężenia siebie. Tym sposobem dusza jakoby pokrzepia się i umacnia kosztem ciała, pozostawiając je samemu sobie i nie troszcząc się o nie, sama stąd nabiera nowej siły do walki z nim”. (św. Teresa od Jezusa, Droga doskonałości 28, 6; zob. 28, 2)
Niepotrzebny, bo kontrolowany przez człowieka, bezruch na modlitwie
"Modlitwa odpocznienia i skupienia sprawia w duszy żywe uczucie zadowolenia i pokoju (...) [i daje] dziwnie słodką rozkosz. Nie znając rzeczy wyższych, których jeszcze nie dostąpiła, wyobraża sobie dusza, że nic już nie pozostało - czego by jeszcze pragnąć miała - i rada powiedziałaby ze św. Piotrem, by 'postawić tu namioty' (Mt 17, 1). Nie śmie poruszyć się ani miejsca zmienić, by snadź, jak jej się zdaje, to szczęście z rąk jej się nie wymknęło; chciałaby nieraz i oddech powstrzymać. Nie wie o tym nieboga, że jak z samej siebie nic uczynić nie potrafi, czym by to szczęście na siebie sprowadziła, tak bardziej jeszcze nie zdoła go zatrzymać dłużej nad czas wolą Pana postanowiony". (św. Teresa od Jezusa, Księga życia 15, 1; por. św. Teresa od Jezusa, Droga doskonałości 31, 3)
Nie należy wymyślać nowych sposobów modlitwy, od których miałoby zależeć wysłuchanie
"W prośbach swoich należy do Boga zwracać radość i wysiłki woli, a nie posługiwać się wymyślonymi ceremoniami, jakich nie używa i nie zatwierdza Kościół Katolicki. (...) Nie należy też szukać nowych sposobów pobożności, gdyż wtedy mogłoby się wydawać, że takie osoby więcej wiedzą niż Duch Święty i Jego Kościół. (...) Co do obrzędów, dotyczących modlitwy i pobożności, niech nie szukają innych jak te, których nauczył sam Chrystus. Widzimy zaś jasno z Ewangelii, że gdy uczniowie prosili Go, aby ich nauczył modlitwy, On (...) nauczył ich tylko siedmiu próśb Modlitwy Pańskiej (Łk 11, 1-2). (...) Co zaś do sposobu modlitwy (ceremonias), zalecił nam tylko (...), aby była w ukryciu, gdzie bez zgiełku i bez zwracania na cokolwiek uwagi, możemy się modlić całym i czystym sercem; powiedział bowiem: 'Ty zaś, gdy chcesz się modlić, wejdź do swej izdebki, zamknij drzwi i módl się do Ojca twego, który jest w ukryciu' (Mt 6, 6). Jeśli ktoś tak nie może, niech się modli w miejscach samotnych, albo jeszcze lepiej, w cichej porze nocy, jak to On czynił. Nie ma więc potrzeby oznaczania pewnego czasu i dni oraz zalecania jednych nabożeństw nad drugie, jak również przenoszenia jednych sposobów czy słów ponad inne". (św. Jan od Krzyża, Droga na Górę Karmel III, 44, 3-4)
Wyciągnięte ręce i wzniesione oczy - uprzywilejowana postawa na modlitwie
"Z niezliczonej liczby postaw ciała, postawę wyciągniętych rąk i wzniesienie oczu należy niewątpliwie przełożyć nad inne. Symbolizuje ona bowiem na ciele właściwości, jakie na modlitwie przystoją duszy". (Orygenes, O modlitwie, 31, 2)
Postawa siedząca - usprawiedliwiona okolicznościami postawa dla modlitwy
"Okoliczności pozwalają w godziwy sposób modlić się bądź to na siedząco, gdy ktoś cierpi na niebłahą dolegliwość, bądź też na leżąco, ze względu na gorączkę lub inne podobne choroby. Z tej samej przyczyny, jeśli na przykład płyniemy okrętem (...), możemy się modlić nie okazując na zewnątrz, że to czynimy". (Orygenes, O modlitwie, 31, 2)
Postawa klęcząca - wyraża pokorę
"Trzeba wiedzieć, iż pozycja klęcząca jest konieczna, gdy ktoś chce oskarżyć się przed Bogiem z grzechów, prosić o wyleczenie z nich i o przebaczenie. Jest to postawa właściwa dla tego, kto się upokarza (por. Ef 3, 14-15; Flp 2, 10". (Orygenes, O modlitwie, 31, 3)
Postawa skromna i pokorna
"Słowa i prośba modlących się niechaj się łączą z poprawną postawą, zawierającą w sobie spokój i skromność. Pamiętajmy, że stoimy przed obliczem Boga. Oczom Bożym trzeba się zaś podobać i postawą ciała, i ułożeniem głosu". (św. Cyprian, O modlitwie Pańskiej, 4)
Postawa pełna pokory i szacunku
"Bracia, nie unikajmy kościołów, a gdy się w nich znajdujemy, nie zajmujmy się znowu spotkaniami i pogawędkami w tych miejscach! Stójmy tu z trwogą i drżeniem, ze spuszczonymi oczyma, a z duszą wzniesioną ku górze! Wzdychajmy bez głosu, a rachujmy się głośno w sercu! Czy nie widzicie, jak ci, którzy otaczają króla widzialnego, śmiertelnego, doczesnego, ziemskiego, stoją bez ruchu i bez głosu, nie wiercą się i nie wodzą oczyma na wszystkie strony, lecz są poważni, pokorni, zatrwożeni? Od nich się ucz, człowiecze!". (św. Jan Chryzostom, De poenitentia, 1)
Postawa stojąca; wzniesione ręce; ściszony głos; klęczenie
"Jeśli brakiem szacunku jest siadać w obecności tego, kogo należy czcić i szanować, to ileż więcej sprzeciwia się pobożności takie postępowanie w obliczu Boga żywego i towarzyszącego Mu anioła modlitwy! Wygląda to, jakbyśmy chcieli dać Bogu do zrozumienia, że nas modlitwa męczyła. Przeciwnie, lepiej polećmy swe prośby Bogu, gdy modlimy się skromnie i pokornie nie wznosząc rąk zbyt wysoko, lecz umiarkowanie i przyzwoicie, nie podnosząc też zbyt pewnie wzroku. Znany nam celnik nie tylko w słowach, lecz i w postawie okazywał w czasie modlitwy pokorę i uniżenie (...) (por. Łk 18, 9, 14). Należy też ściszyć ton głosu. Jakiego by to trzeba gardła, gdyby wysłuchanie zależało od siły głosu? Bóg słucha nie głosu, lecz serca. (...) Cóż lepszego osiągają ci, którzy głośno się modlą, jak tylko to, że przeszkadzają swoim sąsiadom? Również, co do klęczenia w czasie modlitwy, różnie się zapatrują ci, którzy uchylają się od tego w sobotę. (...) My zgodnie z tradycją powinniśmy jedynie w dniu zmartwychwstania Pańskiego (i w każdą niedzielę) wstrzymać się nie tylko od klęczenia, ale od każdego znaku lęku i pochodzącej z niego służby, odkładając nawet zajęcia, aby nie dać miejsca diabłu.(...) Jeśli chodzi o inny czas, to któż będzie wątpił, że codziennie należy padać przed Bogiem, przynajmniej przy pierwszej modlitwie, którą dzień rozpoczynamy? W okresie postu i stacji nie powinniśmy w ogóle modlić się bez klęczenia i szczególnych oznak pokory". (Tertulian, O modlitwie,16-17. 23)

http://www.karmel.pl/carmelitana/warunki/baza2.php?id=17

poniedziałek, 2 lutego 2015

Litania Chwały

 
Po wezwaniach powtarza się - Chwała Ci, Panie Jezu! 

Ty jesteś moim Życiem, moją Miłością.
Ty posiadasz Imię ponad wszelkie imię.
Ty jesteś Emanuelem, Bogiem z nami.
Ty jesteś Królem królów.
Ty jesteś Królem stworzenia.
Ty jesteś Panem panów.
Ty jesteś Wszechmocny.
Ty jesteś Chrystusem.
Ty jesteś Chrystusem Królem.
Ty jesteś Barankiem Bożym.
Ty jesteś Lwem z pokolenia Judy.
Ty jesteś Gwiazdą Zaranną rozświetlającą mroki.
Ty jesteś moim Orędownikiem i Tarczą.
Ty jesteś moją Mocą i Pieśnią.
Ty jesteś Drogą mojego życia.
Ty jesteś jedyną Prawdą.
Ty jesteś prawdziwym Życiem.
Ty jesteś Przedziwnym Doradcą.
Ty jesteś Księciem Pokoju.
Ty jesteś Światłością Świata.
Ty jesteś Słowem Życia.
Ty jesteś moim Odkupicielem.
Ty jesteś Mesjaszem.
Ty jesteś Namaszczonym przez Ducha.
Ty jesteś Świętym Izraela.
Ty jesteś Dobrym Pasterzem.
Ty jesteś Bramą owiec.
Ty jesteś Panem zastępów.
Ty jesteś Miejscem ucieczki.
Ty jesteś Zbawicielem świata.
Ty jesteś Wieżą warowną.
Ty jesteś Skałą schronienia.
Ty jesteś Chlebem Życia.
Ty jesteś Źródłem wszelkiej świętości.
Ty jesteś Wodą Żywą.
Ty jesteś prawdziwym Krzewem winnym.
Ty jesteś moim Oblubieńcem, moim Stwórcą.
Ty jesteś moją Twierdzą.
Ty jesteś Wybawicielem.
Ty jesteś moim Zwycięstwem.
Ty jesteś moim Zbawieniem.
Ty jesteś moją Sprawiedliwością.
Ty jesteś moją Mądrością.
Ty jesteś moim Uświęceniem.
Ty jesteś Bramą.
Ty jesteś Boskim JA JESTEM.
Ty jesteś Arcykapłanem.
Ty jesteś Kamieniem węgielnym.
Ty jesteś Trwałym fundamentem.
Ty jesteś moją Radością.
Ty jesteś moim Pokarmem i Napojem.
Ty jesteś moim Uzdrowieniem i pełnią Życia.
Ty jesteś moim Przymierzem.
Ty jesteś Obietnicą Ojca.
Ty jesteś Tym, który trwa na wieki.
Ty jesteś Najwyższym Bogiem.
Ty jesteś Barankiem zabitym.
Ty jesteś Sprawiedliwym Sędzią.
Ty jesteś Balsamem z Gileadu.
Ty jesteś Potężnym wojownikiem.
Ty jesteś moją Obroną.
Ty jesteś mym Oblubieńcem.
Ty jesteś moją Cierpliwością.
Ty jesteś Niezmienną Rzeczywistością.
Ty jesteś moim Pokarmem.
Ty jesteś Zmartwychwstaniem i Życiem.
Ty jesteś Alfą i Omegą.
Ty jesteś Początkiem i Końcem.
Ty jesteś Źródłem, Przewodnikiem i Celem wszystkiego, co istnieje.
Ty jesteś wszystkim, czego potrzebuję.
Ty jesteś wszystkim, czego pragnę.
Ty jesteś godzien wszelkiej chwały!

(Ps 34,1; Mt 21,16; Jk 5,13; Ps 150,2; Ps 92,1-3; 2Kr 20,22; Ps 35,28; Ps 51,15; 1P 2,9; Mt 18,3; Ps 107,22; Hbr 13,15; Ps 116,17; Ap 5,11-14; Ap 7,11-12; Ap 19,5)


Potęga modlitwy


(Gdy) Ezechiasz zachorował śmiertelnie, przyszedł do niego prorok Izajasz z następującym posłaniem od Pana: Rozporządź domem swoim, bo umrzesz – nie będziesz żył. Ezechiasz odwrócił się wtedy do ściany i modlił się do Pana tymi słowami: Ach, Panie, wspomnij na to proszę, że postępowałem wobec Ciebie wiernie i z doskonałym sercem, że czyniłem, co jest dobre w Twoich oczach. I Ezechiasz rzewnie zapłakał.

Zanim jeszcze Izajasz wyszedł z dziedzińca środkowego, skierował Pan do niego słowo: Wróć i powiedz Ezechiaszowi, władcy mojego ludu: Tak mówi Pan, Bóg Dawida, twego praojca: Słyszałem twoją modlitwę, widziałem twoje łzy. Oto uzdrawiam cię: trzeciego dnia pójdziesz do świątyni Pańskiej i dodam do dni twego życia piętnaście lat … (por. Iz 38,1-5 – przyp. red.)

Oto (…) przykład potęgi zmieniającej przeznaczenie. Czyż może być coś bardziej ostatecznego, jak słowo Pana przekazane przez proroka? Czy istnieje od niego odwołanie? Jak może ktoś zmienić zamiar Pana? A jednak modlitwa dokonuje rzeczy niemożliwej. Nie ma nic niemożliwego u Boga. Dla modlitwy błagalnej skierowanej do Boga nie ma rzeczy niemożliwej, tak nas nauczył Jezus.


Często spotykam się z tym zastrzeżeniem, wysuwanym przez odprawiających rekolekcje: jak można zmienić zamiary Boże? Woli Bożej nie można zmienić. Jest to filozoficzny zarzut, na który nie mam odpowiedzi. Nie potrafię wyjaśnić, jak może modlitwa zmienić Wolę Bożą, podobnie jak nie jestem w stanie wyjaśnić, dlaczego Bóg stał się człowiekiem lub w jaki sposób Chrystus jest obecny w Najświętszym Sakramencie. Są to tajemnice, których nasz umysł do końca nie pojmie. Wystarczy byśmy wiedzieli, że Jezus powiedział nam wyraźnie, iż o cokolwiek poprosimy, będzie nam dane. On nie oczekuje, byśmy w sposób fatalistyczny przyjmowali to, co uważamy za „przeznaczenie” lub „Wolę Bożą”. On pragnie, byśmy prosili i otrzymywali, szukali i znajdowali, kołatali i by nam otworzono. Wystarczy to, byśmy mogli iść dalej i odkrywali ku naszemu zdumieniu i radości, że pomimo zastrzeżeń o charakterze filozoficznym, nauka Jezusa o modlitwie jest pewna, że modlitwa „działa”, jak mogła się o tym przekonać Maryja w Kanie Galilejskiej lub Ezechiasz postawiony wobec proroctwa Izajasza (…).

Niezależnie od wszystkich naszych zastrzeżeń natury filozoficznej pewne jest, że Pismo Święte ukazuje nam Boga, który poddaje się wpływowi modlitwy tych, których miłuje; Boga, który ujawnia swoje plany prorokom właśnie dlatego, by zmienili Jego zamiary dzięki potędze modlitwy; Boga, który z własnej woli poddaje się potężnej mocy modlitwy.

Zeszyty Odnowy w Duchu Świętym